Będąc na cmentarzu … zapal symboliczną świeczkę
Drodzy Weterani, Koleżanki i Koledzy…
„Święto Zmarłych” to dla mnie obrazy Przyjaciela i Kolegów, których na co dzień noszę w swoim sercu – stracili życie pełniąc służbę w kontyngentach policyjnych, to także wspomnienia o zmarłych z którymi łączyła mnie przyjaźń i znajomość. Tak się złożyło, że z ekspertami służyłem razem często będąc ich dowódcą. Polegli i zmarli już nigdy nie staną do apelu – odeszli na wieczną wartę.
Ostatnio będąc zaproszony na uroczystość upamiętniającą rocznicę śmierci ppor. SOP Bartosza Orzechowskiego w zamachu na konwój wiozący Ambasadora RP w Bagdadzie, miałem w oczach budynek ambasady w którym byłem kilkanaście lat wcześniej, przy okazji śmierci podinsp. Andrzeja Kaczora poległego w zamachu na patrol UNGCI w Kurdystanie. W tym czasie w Iraku zginęła jeszcze Polka – pielęgniarka na kontrakcie w tym samym kontyngencie. Terrorystyczne ataki ze skutkiem śmiertelnym na f-szy… Policjanta, BOR/SOP i śmierć Polki w Iraku, nawet rozciągnięte w latach powinny być rozpatrywane z punktu widzenia państwa jako jeden atak – czy ktoś w Polsce połączył te wydarzenia?
Do Wrocławia, na 50. lecie rozpoczęcia studiów w WSOW Zmech nie przyjechał Zbyszek – Kolega z tego samego plutonu podchorążych. Nie przyjechał, bo walczył z chorobą… przegrał – odszedł na wieczną wartę. Szwagier Kazimierz, też odszedł…
Koleżanki i Koledzy Weterani,
Pamiętajmy o poległych na misjach i zmarłych po powrocie do kraju Funkcjonariuszach, Żołnierzach i Waszych bliskich – zapalmy im na grobach symboliczne świeczki.
Dziękuję dowódcy JSPP szkolącej się w Słupsku za tradycyjny znicz na grobie podinsp. Andrzeja Kaczora z którym pełniłem służbę w Iraku.
Marek, prezes
PS. „Bodeczku, byłeś jedynym kumplem, któremu ufałem bezgranicznie i w którego towarzystwie czułem się na misji bezpiecznie. To, że odszedłeś jest zaprzeczeniem wiary w sprawiedliwość i sens istnienia. Nie mogę się z tym pogodzić i jest mi ciężko.” … mój Przyjaciel zmarł na malarię pełniąc służbę w kontyngencie policyjnym misji ONZ w Liberii. To słowa wstępu do mojej książki pt. Misyjne Wspomnienia, którą Bodka pamięci dedykowałem.