Mazury 2020 i nasze weterańskie pływanie

Wiele się tutaj zmieniło na korzyść od „ostatniego razu”. Pierwszego dnia, zaskoczeni trochę przez deszcz „zaparkowaliśmy” w przytulnej zatoczce otoczonej ścianą lasu, razem z nami znalazło tu schronienie kilkanaście innych jachtów – teren zagospodarowany przez nadleśnictwo… kultura sanit. Na polu namiotowym również bajka… tak 3mać. I… trochę dziegciu do beczki miodu – nie pijcie piwa z beczki – wydaje się, że dolewanie wody jest dla niektórych tu sposobem na życie
To co dobre szybko się kończy – nadszedł koniec koleżeńskiego pływania weteranów 2020 – za rok o tej samej porze (mniej więcej). Sporo adrenaliny – poprawianie steru na szybko – do wody Panowie, podróż w przechyle (latające garnki), wszystkie możliwe konfiguracje pogodowe i wspaniałe zachody słońca. Chociaż Solinie niczego nie brakowało, za rok spróbujemy rozmiar większy i … ile się da lat pod żaglem – do statycznego podróżowania „motorem” mamy jeszcze czas.